Uwaga

Proszę o pisanie w komentarzach, przy zamówieniach imię autorki, która ma dane zamówienie zrealizować :3
Hesperiata, czy Neko ^^

piątek, 28 marca 2014

To moja wina... cz.7 ( EXO )

EXO-exo-EC-97-91-EC-86-8C-32622871-1280-904

Autorka: Hesperiata

W poprzedniej części
- Na pewno nic ci nie jest? – spytała przyjaciółka Daisy.
- Tak… – powiedziała łamiącym się głosem. – Moje dziecko…
Poczuła piekące łzy w oczach i zakryła twarz dłońmi. Kitty podeszła do niej i ją przytuliła.
- To trudne dla nas wszystkich… a twój ból jest moim bólem. – ucałowała ją w policzek i przytuliła znowu.

Część 7
Daisy spała. Nawiedzały ją okropne sny. W jednym wszyscy jej bliscy zmarli. Obudziła się z łzami w oczach, w środku nocy, a śpiący obok niej Tao, przytulił ją do siebie. Oboje byli zrozpaczeni, ale Tao jakoś sobie radził, a Daisy bardzo to przeżywała.

Następnego dnia, razem z ukochanym, Daisy zeszła na dół. Reszta już tam na nich czekała. Gdy wszyscy się ubrali, wyszli z domu i ruszyli na cmentarz, gdzie tydzień temu został pochowany synek Tao i Daisy. Kilkanaście minut później byli już na miejscu. Dziewczyny zapaliły świeczki, a chłopaki z EXO przynieśli kwiaty. Każdy kwiat był w innym kolorze, więc gdy każdy położył swój na grobie, ich oczom ukazała się piękna tęcza. Daisy odetchnęła z ulgą, ponieważ wiedziała, że nikt o chłopczyku nie zapomni i pamięć o nim przetrwa.
Kilka minut później dołączył do nich Kai. Popatrzył się na wszystkich obecnych i bez słowa ukląkł, i położył pęk Niezapominajek na grobie. Potem wyprostował się i popatrzył na Kitty, po czym w kącikach jego oczu pojawiły się małe łezki. Kitty wstrzymała oddech. Tak bardzo chciała podejść do niego, pocieszyć go i przytulić. Gdy uświadomiła sobie, że nadal go kocha odesłała z powrotem Jamesa. Bardzo chciała mu wybaczyć.
* W domu *
Kitty
Widząc skulonego na kanapie Kai'a, podeszła do niego i przykucnęła obok. On podniósł głowę i popatrzył się na nią.
- Mianhae, Kitty. Ja nigdy nie przestałem cię kochać. - wyszeptał, ale gdy chciał powiedzieć coś więcej, Kitty przysunęła się do niego i złożyła na jego ustach delikatny, nieśmiały pocałunek.
- Ja też nigdy nie przestałam - szepnęła mu do ucha.
Słysząc to chłopak objął ją w pasie i jej podziękował. Kitty rozpłakała się ze szczęścia, wiedząc, że gdy znowu stanie im coś na drodze, to sobie z tym poradzą.
Daisy
Uradowana zobaczyła jak jej przyjaciółka przytula się do swojego byłego chłopaka. Widząc, że mają zamiar się pocałować odwróciła się na pięcie, aby dać im chwilę dla siebie. W tej samej chwili ukochany złapał ją za rękę  i przytulił.
- Dlaczego się uśmiechasz? - spytał przybierając ciekawski ton.
- Pogodzili się....
- Kto? - spytał i wychylił głowę - Aaaaa.... Wreszcie.
Po tych słowach zbliżył swoje usta do swoich i lekko musnął twoje wargi. Nagle rozległ się dzwonek.
- Otworzę. - zawołał LuHan, schodząc po schodach. Gdy otworzył drzwi zawołał resztę. Wszyscy zebrali się obok niego i zobaczyli TaeJoon stojącą na ganku. Dziewczyna rozejrzała się dookoła i gdy spostrzegła Kitty i Daisy podskoczyła z radości. Wyminęła wszystkich członków boysbandu i stanęła koło przyjaciółek.
- Annyjeong! - zawołała z entuzjazmem.
Kitty i Daisy uśmiechnęły się na jej widok i przytuliły ją.
- Co cię tutaj sprowadza? - zapytała rudowłosa.
- Praca. - odparła blondynka uśmiechając się słodko. - Od teraz jestem tancerką EXO.
Gdy wypowiedziała te słowa, chłopaki z uśmiechem na ustach podeszli do niej i jej pogratulowali. TaeJoon każdemu posłała swój sławny uśmieszek.
Wieczorem wszyscy razem zjedli kolację i poszli do salonu. Przez cały czas Kitty i Kai trzymali się za ręce, a Daisy i Tao szeptali sobie słodkie słówka.
TaeJoon   
Po kolacji poszła na górę. Gdy wszyscy zaproponowali jej to, aby została i zamieszkała z nimi ucieszyła się. Pokój w którym miała mieszkać, był duży i przestrzenny, a widok zapierał dech w piersi. Weszła do pokoju i wtedy zobaczyła ciemną sylwetkę. Był to LuHan. Na widok TaeJoon uśmiechnął się i podszedł do niej pewnym krokiem.
- Cieszę się, że wróciłaś. - powiedział i przytulił ją. Blondynka znieruchomiała i nie wiedziała co zrobić. Lubiła LuHana, ale nie wiedziała, że on ją też.
Zawsze gdy go widziała, przed wyjazdem, serce szybciej jej biło. Teraz również przyspieszyło. Bez zastanowienia uniosła się na palcach i pocałowała chłopaka w usta. On odwzajemnił jej pocałunek i przysunął ją do siebie.
- Zostaniesz moją dziewczyną? - spytał, gdy odsunęli się od siebie.
- Yhm.... - zdołała wymruczeć.
Wtedy oboje się uśmiechnęli i ich usta znowu się złączyły.
Tao
Popatrzył się na małe pudełeczko, które trzymał w ręce. Nagle do pokoju weszła Daisy. Chłopak pośpiesznie włożył pudełeczko do kieszeni. Gdy się odwrócił, uśmiechnął się do ukochanej i razem z nią poszedł do salonu, po to aby razem z resztą obejrzeć film.
Po filmie złapał za rękę Kai'a i zaciągnął go do kuchni.
- O co chodzi? - spytał zaciekawiony brunet.
- Pomożesz mi? - spytał Tao.
- Ne... - odparł przyjaciel. Gdy zobaczył jak Tao wyciąga z kieszeni pudełeczko, od razu wiedział co planuje jego kolega. - Omo... Wreszcie postanowiłeś zrobić następny krok...
- Ne... i właśnie w tej kwestii musisz mi pomóc.
- Do usług. - zaćwierkał chłopak.

1 komentarz: