Uwaga

Proszę o pisanie w komentarzach, przy zamówieniach imię autorki, która ma dane zamówienie zrealizować :3
Hesperiata, czy Neko ^^

niedziela, 21 lutego 2016

LuHan – Tak po prostu

To. Jest. Słabe. Maxsłabe. Tak słabe, że bardziej się nie da. Nie podoba mi się to. Wstawiam to tylko dlatego, że miałam to napisane już dawno i o ile pamiętam coś o tym wspominałam, a jako że w ten weekend "Zabawka" się nie ukazała, stwierdziłam, że trochę Luhana nie zaszkodzi xd
Miłego czytania <3

(Jak dla mnie to jest blond…)

Wakacje, wakacje i po wakacjach. Ale mimo to pierwszy września nigdy chyba nie przedstawiał się tak ekscytująco. Do twojej klasy w tym roku dołączał nowy uczeń. Niby nic, ale chłopak był obcokrajowcem. Jego rodzina przeprowadziła się do twojego miasta kilka tygodni temu z Chin. Trochę się obawiałaś, jak przyjmą go w szkole. Mimo że go nigdy nie spotkałaś, współczułaś mu. Wiedziałaś jak okrutni potrafią być nastolatkowie, zwłaszcza że dość duża grupa chłopaków należała do swego rodzaju „gangu” prezentującego skrajnie nacjonalistyczne i rasistowskie poglądy. Już za samo mówienie dobrze o innych narodowościach mogło ściągnąć na siebie ich wulgarną, irytującą, a czasem brutalną uwagę. Nauczyciele wielokrotnie próbowali rozwiązać tę grupę, niestety z mizernym skutkiem.

wtorek, 9 lutego 2016

(Nu’est) Wszędzie parszywie, ale w domu nienajgorzej

Ta oto rzecz jest prawdopodobnie zupełnie inna niż wszystko, co czytaliście(łyście) na tym blogu. Nawet nie wiem, czy zasługuje na miano scenariusza… Chyba nie, ale w każdym razie mam nadzieję, że wam się spodoba ;3



Świat po wojnie atomowej nie wygląda zbyt przyjaźnie. Większość terenów to po prostu radioaktywne zgliszcza. I pomyśleć, co zostało z tej tak zwanej „wielkiej cywilizacji”? Nic. Kupka gruzów. I kilka osób, które roszczą sobie prawo do władzy nad pozostałą garstką ludzi. Niestety, złoto zawsze kusi, a oni mają go wiele. Zbyt wiele.
Ciemna zakapturzona postać rozejrzała się dyskretnie i przemknęła cicho przez ulicę, wtapiając się w nocne cienie rzucane przez ruiny budynków. Tyle tylko zostało z ogromnego miasta, którym było kiedyś Tokio. Mimo iż minęło tyle lat, wciąż żyją ci, którzy pamiętają, jak było przed wojną i tę pamięć przekazują młodszym pokoleniom.
Postać wśliznęła się przez uchyloną, zardzewiałą bramę i lekko zbiegła po stromym gruzowisku, znikając w niewielkim otworze między dwoma kamieniami. W ciasnym korytarzu panowała nieprzenikniona ciemność, ale osoba bywała tu już wielokrotnie. Znała każdy kąt, każdy zakamarek tego podziemnego przejścia.

sobota, 6 lutego 2016

Zabawka cz.2/3 (LuHan z Exo)



Autorka: Hesperiata 


 Twoje życie właśnie legło w gruzach... Hmmm.... Może nie do końca życie, ale serce na pewno ucierpiało. Wszystko to co usłyszałaś, po kolei wbijało w nie, coraz to szersze ostrza. Chłopak, którego kochałaś. Osoba, której bezgranicznie ufałaś. 
Przez kilka minut nie dopuszczałaś do siebie prawdy, jaka do ciebie trafiła, ale była zbyt ciężka, by móc się przed nią w jakikolwiek sposób obronić. Czułaś jak cię przygniata, ale więzy, które oplatały całe twe ciało i umysł, nie pozwalały ci na obronę. Po policzkach spływały ci łzy, ale o dziwo po chwili przestałaś odczuwać cokolwiek. 
Z wielką pustką w sercu, wyprostowałaś się i wyszłaś z biblioteki, patrząc przed siebie niewidzącym wzrokiem. Mijałaś kolejne szafki, nieznane ci twarze uczniów. Szłaś wprost do wyjścia by uciec i wyrwać się z całego tego bagna, w którym się znalazłaś. Dopiero w momencie, w którym twoją twarz owiał przyjemny wietrzyk, mogłaś w pełni odetchnąć, wreszcie pozwalając twojemu mózgowi na jakiekolwiek przemyślenia. 

czwartek, 28 stycznia 2016

"Przepraszam, że musiałeś tyle czekać" (SuHO z EXO)

Z góry przepraszam za błędy interpunkcyjne itd. ^.* Olie.... Przepraszam, że tyle musiałaś czekać. Przepraszam Was wszystkich za mą długaśną nieobecność.



Autorka: Hesperiata

- Jeszcze raz!- usłyszałaś donośny głos czarnowłosej kobiety, która mniej więcej od dwudziestu minut, w kółko powtarzała tą samą komendę.
Ręce opadają, westchnęłaś kolejny raz powtarzając ten sam fragment układu. Przy drugim kroku zamknęłaś oczy i w pełni oddałaś się muzyce, ale i tak niedługo później ponownie usłyszałaś głos choreografki.
- Nie... nie... nie... Nie tak. Za wcześnie robisz obrót - rzuciła, łapiąc się za głowę - Może potrzebujesz przerwy?
- Ja dam radę.
-Ledwo stoisz na nogach... Hoobae, chcesz zadebiutować, czy wylądować w szpitalu?
- Sunbae... Proszę... Jeszcze tylko raz. 
- Aniyo. Zobaczymy się jutro - powiedziała i popatrzywszy się na ciebie z troską, wyszła. 
Opadłaś na podłogę ze zrezygnowaniem, zakrywając twarz dłońmi. Tak niewiele ci brakuje do debiutu... Tak niewiele, a jednak czeka cię jeszcze tak długa droga nim staniesz na wielkiej scenie.

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Jackson (Got7) Najlepszy dzień w życiu


Miał być Luhan, ale nastąpiła mała zmiana planów. Dostałam rozkaz odgórny, żeby najpierw wstawić ten scenariusz, a że nie mam nic do gadania, to wstawiam XD ;3
Miłego czytania <3


- No cóż, to chyba wszystko. Mam nadzieję, że spodoba ci się u nas – powiedziałaś do rudowłosej dziewczyny, która kiwnęła głową z nieśmiałym uśmiechem i wyszła. Odetchnęłaś z ulgą i opadłaś ciężko na obrotowe krzesło, okręcając się na nim kilkakrotnie. Pracowałaś w niewielkiej rozgłośni radiowej i mimo młodego wieku byłaś już zastępcą prezesa. To znaczy, on był prezesem tylko z nazwy. Interesowały go tylko zyski, a faktyczną władzę sprawowałaś ty. Miałaś wiele pracy, ale lubiłaś to.
Założyłaś słuchawki na uszy i poczekałaś, aż chłopak za szybą da ci znak, a wtedy oddałaś się temu, co kochałaś najbardziej. Nawet nie zauważyłaś, kiedy minęło kilka godzin i wskazówki zegara przesunęły się na godzinę 18.
- No cóż, to koniec na dzisiaj. Trzymajcie się ciepło i do usłyszenia jutro – powiedziałaś i z westchnieniem ustąpiłaś miejsca didżejowi, który miał dzisiaj nocną zmianę.

środa, 20 stycznia 2016

(Block B) Sens życia cz.6 i ost.


Dobra, macie to zakończenie xd. Mam nadzieję, że wam się spodoba ;3


Autorka: Neko 

*W poprzedniej części*
Wtedy jedna z postaci, ubrana cała na czarno, zauważyła cię. Wyciągnęła coś zza pleców, a ty z przerażeniem uświadomiłaś sobie, że to miecz. Mężczyzna zamierzył się i rzucił bronią w Zico, który był najbliżej niego. Z twego gardła wyrwał się krzyk i wtedy blondyn spojrzał na ciebie. Wirujące ostrze było coraz bliżej, a ty przyspieszyłaś jeszcze i rozpaczliwym skokiem rzuciłaś się między nie a lidera, zmieniając w locie postać.

~*~*~*~

Strzępy twoich ubrań rozsypały się na wszystkie strony, a ty poczułaś mocne uderzenie. Upadłaś ciężko na ziemię kilka metrów dalej. Usłyszałaś rozpaczliwe krzyki twoich przyjaciół i spojrzałaś na miecz wystający z twojej piersi. Chwyciłaś go za rękojeść i szarpnęłaś. Poczułaś jedynie lekki ból, bo ostrze na szczęście przebiło tylko skórę i wbiło się w mostek, nie czyniąc poważniejszych szkód.

piątek, 15 stycznia 2016

(Block B) Sens życia cz.5


Witajcie ponownie. I tym razem nie będę się tutaj rozpisywać, bo nie mam pomysłu, dlatego życzę wam po prostu miłego czytania ;3


Autorka: Neko

*W poprzedniej części*
Z każdym słowem oczy ______ stawały się coraz większe, a ona cofała się powoli.
- Ale… Ale… - westchnęła zrezygnowana.  – Dobrze wiesz, czym to grozi.
- Wiem – odparł Amerykanin, po czym dodał kilka słów po arabsku. Członkowie zespołu ani _._._._ nie zrozumieli ani słowa, ale wydawało się, że ______ tak, bo wyglądała, jakby pogodziła się z tym, chociaż nadal w jej oczach błyszczał niepokój.
- Pójdę ogarnąć trochę w pokoju – mruknęła i zniknęła za drzwiami.

~*~*~*~

- Nie martw się, poradzisz sobie. To w końcu twoi przyjaciele – powiedział szef po arabsku, a ty poddałaś się. Nie miałaś za bardzo wyboru.
- Pójdę ogarnąć trochę w pokoju – mruknęłaś pod nosem i weszłaś do sypialni, gdzie na podłodze leżały rozwalone ubrania, buty, książki… Pozbierałaś to szybko, zaścieliłaś łóżko, a na wierzchu położyłaś pluszowego białego tygrysa. Uśmiechnęłaś się do niego niewyraźnie.
- No cóż, miśku, teraz marzenie już przestało być marzeniem – szepnęłaś i wróciłaś spowrotem do sali treningowej. W tym momencie drzwi otworzyły się i przez nie weszli twoi przyjaciele. _._._._ . Zico. Taeil. B-bomb. P.O. U-kwon. Jaehyo. Kyung. Ludzie, za którymi tęskniłaś przez te dwa lata rozłąki.

niedziela, 10 stycznia 2016

(Block B) Sens życia cz.4

Cześć, to znowu ja. No. I nie bardzo wiem, co mam wam napisać. Yyy… Dobra, koniec tego gadania, nie chcę was zanudzić od razu na wstępie xd
Miłego czytania ;3


Autorka: Neko

*W poprzedniej części*
Trzeci etap nie był tak uciążliwy, jak dwa poprzednie, choć trwał niemal dwie godziny bez przerwy. Gdy wyszłaś z „sali zabiegowej”, w głowie huczało ci od różnych dźwięków i zapachów, które wcześniej były dla ciebie niewyczuwalne, a oczy bolały, jakbyś włożyła zbyt mocne okulary.
Trening po tym procesie również miał trwać pięć miesięcy, ale w tym momencie nie obchodziło cię nic poza ciemnym pokojem i miękkim łóżkiem.

~*~*~*~

_._._._ była bardzo zdziwiona, gdy do ______ zaczęły przychodzić kartki urodzinowe i prezenty. Potem przypomniała sobie, że rodzina jej przyjaciółki nie miała pojęcia o jej zniknięciu. Nie mogła ich teraz poinformować, nie chciała, by się martwili, ale z drugiej strony nie wiedziała, co zrobić z prezentami. W końcu zabrała je wszystkie do dormu Block B z nadzieją, że pomogą jej to rozwiązać. Otworzył jej B-bomb.
- O, _._._._. Co ty tam tachasz? Daj, pomogę ci – chłopak wziął od blondynki większą część pakunków i zaniósł je do kuchni.

niedziela, 3 stycznia 2016

(Block B) Sens życia cz.3

A więc słowo wstępne… Hmmm… Po przeczytaniu tego pewnie uznacie, że jestem nienormalna albo coś w tym stylu, poza tym mam wrażenie, że każda kolejna część jest gorsza od poprzedniej :| Mimo to mam nadzieję, że wam się spodoba ;3


Autorka: Neko

*W poprzedniej części*
- Ona… Ona… zniknęła… - wydukała, pociągając nosem i ocierając rękawem łzy cisnące jej się do oczu.
- Kto zniknął? – dopytywał się visual, choć już przeczuwał, jaka będzie odpowiedź.
- ______… - odpowiedziała _._._._ i zaniosła się szlochem. Podała chłopakowi wymiętą kartkę, którą ten rozprostował i zaczął czytać.

„Kochani
Gdy to czytacie, ja jestem już daleko. Nie martwcie się o mnie.
Nie szukajcie mnie, bo i tak nie znajdziecie.
Kiedyś wrócę i wszystko wam wyjaśnię.
Wasza ______”

~*~*~*~

Siedziałaś w gabinecie szefa tej całej Tajnej Jednostki Specjalnej, zastanawiając się, co ci strzeliło do głowy, żeby tu przyjeżdżać? Ale było już za późno i dobrze o tym wiedziałaś, poza tym podejrzewałaś, że i tak nie miałabyś wyboru. Mężczyzna właśnie wyjaśniał wszystko, co powinnaś wiedzieć.
- …na razie przydzieliłem cię do grupy kadetów. Przez trzy miesiące będziesz szkolona, po tym okresie zostaniesz poddana pewnym procesom, mającym na celu zwiększenie twoich możliwości, o ile wyrazisz na nie zgodę, oczywiście. Jeśli się na nie nie zdecydujesz, zostaniesz odesłana jako agent o najniższym stopniu. Wtedy…
- Z góry zgadzam się na wszystkie te „procesy”, o których pan mówi – przerwałaś mu. Szef obrzucił cię przenikliwym spojrzeniem.
- Proszę się wstrzymać z decyzją, przynajmniej do czasu, aż dowiesz się o nich coś więcej.

wtorek, 29 grudnia 2015

(Block B) Sens życia cz.2

 Yyy… xp

 

Autorka: Neko

*W poprzedniej części*
- ______, przyjdziesz do nas jeszcze?
- A mogę przyprowadzić kogoś ze sobą?
- Pewnie!
Udałaś, że się zastanawiasz.
- Hmmm… Pomyślmy… – drażniłaś się z nimi jeszcze przez chwilę, po czym kiwnęłaś głową z uśmiechem.
- Ej, panna nie-puszczalska! Idziesz czy nie? – dobiegł cię głos Zico. Pomachałaś jeszcze chłopakom na pożegnanie i pobiegłaś do windy.

~*~*~*~

Szliście ulicami Seulu w milczeniu, ale nie przeszkadzało wam to. Jedynym dźwiękiem był odgłos śniegu miażdżonego pod waszymi butami. Po dłuższej chwili Zico przerwał ciszę.
- ______…
- Tak? – uniosłaś wzrok na blondyna, który przyglądał ci się z namysłem.
- Kogo masz zamiar przyprowadzić?
Nie spodziewałaś się tego pytania. Zamrugałaś zaskoczona, po czym odpowiedziałaś.
- Moją przyjaciółkę, _._._._, a co?
- Nic, tak się pytam.
Znów zamilkliście, pogrążając się każde we własnych myślach. Gdy byliście już niedaleko od twojego mieszkania, odważyłaś się zabrać głos.
- Zico…
- Hmmm? – raper rzucił ci pytające spojrzenie.
- Dlaczego… Dlaczego to robisz? Czemu mi pomogłeś?
Jiho zastanawiał się dłuższą chwilę.
- Nie wiem – powiedział w końcu.  – Może dlatego, że zobaczyłem, jak uciekasz przed tamtymi trzema… A może dlatego, że mnie znałaś… A może z obu tych powodów… Nie mam pojęcia – rozłożył bezradnie ręce. Spuściłaś wzrok, przyglądając się, jak twoje zniszczone buty miażdżą śnieżną papkę.

piątek, 25 grudnia 2015

(Block B) Sens życia cz.1

Z góry przepraszam za wszystkie niedociągnięcia i błędy ;). Pomysł na to opowiadanie wzięłam z mojego snu, a nie przerabiałam go za bardzo, więc jak będzie dziwne, pokręcone i bez sensu to wybaczcie – moje sny są po prostu poje*ne, Hespe może potwierdzić ;3
Mam nadzieję, że mimo to komuś się spodoba. Życzę miłego czytania ;*


 

Autorka: Neko

*Hotel*
- Przykro mi, ale mamy wolne jedynie dwuosobowe pokoje, dlatego któryś z panów będzie musiał zamieszkać sam.
Chłopaki spojrzeli po sobie i zaczęli się przepychać. Wizja całego pokoju tylko dla siebie… Przez rozgardiasz przebił się głos Zico.
- Uspokoić się! Jak wy się zachowujecie? Ja wezmę ten pokój – puścił oczko portierce, co wywołało lekki rumieniec na twarzy kobiety.
- A dlaczego ty? –zapytał P.O z pretensją w głosie. Jiho rzucił mu pełne wyższości spojrzenie.
- Bo jestem liderem, a wy zachowujecie się jak dzieci i nie zasłużyliście na to.
Maknae popatrzył na niego spode łba i odwrócił się, mamrocząc coś pod nosem – Zico wolał nie wnikać co. Portierka rozdała klucze i wszyscy rozeszli się do pokoi.

*Seul, ulice miasta*
Był późny, zimowy wieczór. Wracałaś do domu okrężną drogą, w nadziei, że nie natkniesz się na tamtych trzech. Co prawda, umiałaś się bronić – twoja przyjaciółka _._._._ o to zadbała – ale ich było trzech i już niejeden raz od nich oberwałaś.

niedziela, 20 grudnia 2015

Zico (Block B) Popatrz na mnie!

Jestem tak załamana tym scenariuszem, że nawet sobie nie wyobrażacie… (mój poziom inteligencji w wakacje spada do niemożliwie niskiego poziomu i powstają takie oto głupoty XD). TO jest dziwne. Ale tak jakoś mi do nich pasuje >.<
Miłego czytania życzę ;*


Autorka: Neko

Od kilku miesięcy mieszkałaś w dormie Block B, służąc za „pomoc domową”. Przed twoim przyjściem panował tu ogromny bałagan, dlatego menadżer zespołu zatrudnił cię, byś coś z tym zrobiła.
Wróciłaś właśnie z zakupów, zadowolona, bo udało ci się kupić wszystko, co zaplanowałaś. Napełniłaś lodówkę i poszłaś na górę, planując spędzić resztę czasu przed książką, jednak kiedy weszłaś do swojego pokoju, zobaczyłaś coś, co rozwścieczyło cie do granic możliwości. Chłopaki siedzieli na twoim łóżku i zawzięcie dyskutowali, który komplet twojej bielizny jest najseksowniejszy. Odrzucone majtki i staniki walały się po całej podłodze, a jeden z nich Kyung założył na głowę, cały czas kłócąc się z resztą.
- Przecież mówię wam, że ten czarny koronkowy jest najlepszy! – krzyknął na cały głos.
- Nie drzyj się tak, ogórku! – odwrzasnął P.O.
- Mordy w kubeł i wynocha!!!

środa, 9 grudnia 2015

Tao (EXO) Czy się odważysz?



Biegłaś przed siebie, ścigana wyrzutami sumienia. Znowu to zrobiłaś. Skazałaś na piekło kolejnego niewinnego człowieka, w dodatku tego człowieka. Niecierpliwym ruchem otarłaś łzy spływające po twej twarzy, wybiegając z lasu na otwartą przestrzeń. Przystanęłaś na chwilę, by uspokoić oddech i szalejące serce, wyrywające się z twej piersi. Nienawidziłaś siebie i tego, do czego zmuszała cię twoja natura. Powoli podeszłaś do krawędzi przepaści, spoglądając ostrożnie w dół. Czy odważysz się skoczyć? Głupie pytanie, oczywiście, że tak, ale czy dasz radę powstrzymywać swoją naturę na tyle długo, by zginąć?

niedziela, 29 listopada 2015

Taeil (Block B) Prima Aprilis!


Witajcie! Jest to mój pierwszy scenariusz i mam nadzieję, że wybaczycie mi błędy i swego rodzaju dziecinność XP. Napisałam go jeszcze w wakacje, kiedy miałam ogromną fazę na ten zespół i mnóstwo pomysłów na niestworzone historie. Miłego czytania życzę <3      


Autorka: Neko


Stałaś w drzwiach kuchni, spoglądając to na jednego, to na drugiego. Taeil, twój słodki, kochany Taeil patrzył na ciebie ze smutkiem.
- Ty… Ty… Co?! – twój chłopak spuścił wzrok, potwierdzając tym samym twe najgorsze obawy.
- Nie… - wyszeptałaś. Wokalista sprawiał wrażenie, jakby chciał podejść, ale cofnęłaś się z przestrachem wymalowanym na twarzy.
- Nie podchodź! – wyrwało ci się i natychmiast zakryłaś usta dłońmi. Słone łzy zaczęły spływać po twoich policzkach.
-  ______ , ja… - zaczął, ale nie chciałaś tego słuchać. Wybiegłaś z dormu Block B najszybciej jak umiałaś, nie oglądając się za siebie. Czułaś się zdradzona. Nie potrafiłaś pojąć, jak mógł to przed tobą zataić. Gdyby ci o tym powiedział, może wszystko byłoby dobrze, może byś się z tym pogodziła, ale że dowiedziałaś się tego w taki sposób…

piątek, 2 października 2015

Annyeong!!!

Moi Drodzy <3
Informuję Was, że moja przygoda z zamówieniami skończy się, gdy tylko zrealizuje te zaległe. Prawda jest taka, że moja wena płynie własnymi strumieniami i nie mam na nią wpływu. Będę pisała, ale własne, na które będę miała pomysły. Uważam, że dzięki temu moje wypociny staną się lepsze i ciekawsze, a co najważniejsze napisane z przyjemnością, a nie na kompletnym braku weny.  :( Mianhae <3
Druga wiadomość jaką chcę, wam przekazać to to, iż mój blog będzie miał nową autorkę, Neko. Już wkrótce pojawi się jej pierwszy scenariusz. Proszę, abyście ciepło ją przyjęli/ły.
:3
Jak wiecie mija już drugi,  może nawet trzeci rok mojej przygody z blogiem.  Dziękuję, że mimo mych długich nieobecności nadal ze mną jesteście.  Bez Was moje życie byłoby nudne :)