Uwaga

Proszę o pisanie w komentarzach, przy zamówieniach imię autorki, która ma dane zamówienie zrealizować :3
Hesperiata, czy Neko ^^

piątek, 4 października 2013

List miłosny ( Taemin z Shinee )



Przepraszam, że taki krótki, ale niestety nie wymyśliłam nic innego :(

Miałaś dziesięć lat gdy poznałaś Taemina. Razem chodziliście do szkoły. Wszystko robiliście razem. Teraz on ma dziewiętnaście lat, a ty nie całe siedemnaście. Zaczęło się to w dniu twojego przyjazdu do Korei. Zamieszkałaś ze swoim ojcem, po tym jak twoja matka wybrała chłopaka zamiast ciebie. Mimo wszystko nie rozpaczałaś, ponieważ ten wyjazd pozwolił ci na poznanie nowych osób i chłopaka, którego z czasem pokochałaś. 



Pewnego dnia siedziałaś w domu razem z przyjaciółką, oglądając film. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Z uśmiechem na ustach otworzyłaś je i oniemiałaś. W drzwiach stała twoja mama, a na podjeździe stał czarny samochód jej partnera. 
- Co ty tu robisz? - spytałaś wściekła. 
- Nie mów takim tonem do matki! 
- Nie jesteś moją matką. Idź!! - krzyknęłaś i trzasnęłaś drzwiami. 
Wróciłaś do swojej przyjaciółki i pełna gniewu opadłaś na kanapę.
- Co się stało? Kto to był? - spytała z troskom.
- Moja ... Maja matka. - odparłaś ze smutkiem,
- Czego chciała? 
- Nie wiem. 
Po tych słowach przytuliłaś się z płaczem do dziewczyny.
* wieczór * 
Odprowadziłaś przyjaciółkę do drzwi. Gdy poszła zostałaś sama w domu. Tata miał wrócić dopiero około północy. Podeszłaś do lodówki i wyjęłaś picie. Niespodziewanie zadzwonił dzwonek. Niepewnie podeszłaś do drzwi i przestraszyłaś się. To znowu była twoje mama. Uchyliłaś lekko drzwi. 
- Czego znowu chcesz? 
- Porozmawiać. - odparła łagodnie.
- Porozmawiać? To ty umiesz rozmawiać? - spytałaś sarkastycznie. 
- Otwórz. 
- Aniyo. 
- Mów do mnie po polsku! 
- Aniyo!!!
Parę sekund później weszła do środka i razem z chłopakiem usiadła na kanapie.
- Co on tu robi? Nie ma prawa wchodzić do tego domu!!! - krzyknęłaś. 
On poparzył się na ciebie z gniewem. Ty prychnęłaś i zaczęłaś słuchać kobiety, która wcześniej była twoją matką. 
- Wracasz do Polski. - powiedziała -  Tam będziesz chodziła do szkoły. 
- Dlaczego teraz chcesz, żebym z tobą mieszkała?! Wybrałaś jego!
Wybiegłaś z salonu i z płaczem opadłaś na łóżko w pokoju. Nagle zadzwonił telefon. Odebrałaś i ucieszyłaś się słysząc głos swojego przyjaciela. 
- _______? Co się dzieje? Czemu płaczesz? 
- To nic... Nie mogę teraz rozmawiać, ale jutro się spotkamy. 
- Arraso. Do zobaczenia. 
Rozłączyłaś się i zeszłaś na dół, gotowa na najgorsze. 
Twoje obawy ziściły się. Tydzień później byłaś w drodze na lotnisko. Byłaś zdziwiona, ponieważ widziałaś jak mama się stara, żebyście znowu zbliżyły się do siebie. A jej chłopak nie jest aż tak zły. 
Przed wyjazdem włożyłaś Taeminowi list do jego torby. " Proszę. Przeczytaj. " pomyślałaś.
* Taemin * 
Skończył właśnie próbę. Ubrał się i wyszedł z budynku. W drodze do dormu znalazł w torbie list do niego.
                                           
   "Kochany Oppa, 
 Piszę do ciebie, ponieważ bałam się pożegnania
z Tobą. Chcę żebyś wiedział, że bardzo Cię kocham. 
Gdyby nie ten wyjazd, to na pewno powiedziałabym 
Ci to osobiście. 

Przepraszam
_________."

Po jego policzkach zaczęły spływać łzy. Z przerażeniem spojrzał na zegarek i uświadomił sobie, że za chwilę już nigdy cię nie zobaczy. Pośpiesznie wrócił do dormu i razem z chłopakami ruszył na lotnisko.

* Narrator - lotnisko *
Ze smutkiem ruszyłaś za rodzicami. Nagle usłyszałaś dobrze ci znane głosy wołające twoje imię. 
 - ______! Poczekaj!
Odwróciłaś się i z łzami w oczach zobaczyłaś swoich przyjaciół i Taemina stojącego na ich czele. 
- Oppa... - wyszeptałaś
Chłopak podbiegł do ciebie i wziął cię w ramiona. 
- Jak mogłaś nie powiedzieć o tym? - spytał łamiącym się przez płacz głosem.
- Ja... Ja.... Mianhae, Oppa. 
Taemin przytulił cię mocniej do siebie i wyszeptał ci do ucha "Saranghae" 
Oniemiałaś i zaczęłaś mocniej płakać. Twoje oczy zrobiły się czerwone. 
- Proszę. Nie wyjeżdżaj. Nie zostawiaj mnie.
- Ja .... Bardzo chciałabym zostać, ale mama.... - po tych słowach załamałaś się. 
Nagle usłyszałaś głos swojej matki. 
- Widzę, że masz tu nie tylko przyjacół, ale również chłopaka, który cię kocha. 
Przytuliła cię i podeszła do partnera. Porozmawiała z nim przez chwilę, po czym odparła. 
- Opiekuj się _____. - rozpłakała się i zbliżyła się do ciebie.
- Możesz zostać. 
Po tych słowach pożegnałaś się z nią i jej chłopakiem. Potem patrzyłaś jak samolot odlatuje. Z iskierkami w oczach odwróciłaś się do Taemina i przytuliłaś się do niego. On niepewnie musnął wargami twoje usta. Rozdrażniona przyciągnęłaś go do siebie i pocałowałaś, a on to odwzajemnił. 


KONIEC

^^ dla edyska0924 ^^

2 komentarze: