Uwaga

Proszę o pisanie w komentarzach, przy zamówieniach imię autorki, która ma dane zamówienie zrealizować :3
Hesperiata, czy Neko ^^

piątek, 18 października 2013

Cyrk ( DongHyun z BigStar )


 ( Nie słucham BigStar za często, więc nie jestem pewna, czy to jest Jude )

- Annyjeong, Oppa. - odparłaś, obejmując DongHyuna za szyję.
- Annyjeong. - odpowiedział z uśmieszkiem na ustach.
Nie wiedziałaś o co mu chodzi, ale nie musiałaś długo czekać, żeby się dowiedzieć. W jednej chwili złapał cię za ręce i pociągnął na swoje kolana. Gdy siedziałaś już przed nim zaczął cię całować. Pocałunek był długi, słodki i niewyobrażalnie czuły. Odsunął się od ciebie, a ty już wiedziałaś, że dziś jest właśnie wasza rocznica.

- Oppa, co dzisiaj robimy? - spytałaś niewinnie.
- Dowiesz się na miejscu. - powiedział i pociągnął cię za sobą do drzwi.
Razem wyszliście na ulicę, która dopiero zaczęła tętnić życiem. Przeszliście spory kawałek, a gdy doszliście twoim oczom ukazał się cyrkowy namiot. Byłaś szczęśliwa, ponieważ to w cyrki się poznaliście.
- Pamiętasz to? - spytałaś zarumieniona.
- Co? ... To że 22 czerwca zobaczyłem dziewczynę, w niebieskiej bluzce XL i przetartych dżinsach. Poznałem ją i razem z nią przeżyłem wspaniały dzień, wliczając w to przejażdżkę na zebrach? - zapytał i popatrzył w twoje oczy.
- Pamiętasz nawet w co byłam ubrana?
Zarumieniłaś się, a on przyciągnął cię do siebie.
- Cieszę się, że ją włożyłaś. - powiedział ci do ucha. Zdziwiona popatrzyłaś na dół i uświadomiłaś sobie, że masz dziś na sobie tę samą bluzkę co wtedy. Jedyna różnica jest taka, że nie jest już tak duża jak rok temu. Prałaś ją tyle razy, że się zmniejszyła.
- Kto pierwszy na zebrze! - zawołał i pobiegł w stronę zwierzęcia.
Poczułaś się jak wtedy. Beztrosko i dziecinnie ( w dobrym sensie tego słowa ) . Pobiegłaś za chłopakiem, a gdy go dopadłaś upadliście na trawę przytuleni do siebie. Dzieci dookoła nie odrywali od was wzroku. A dorośli uśmiechali się na wasz widok. Czerwona jak rak wstałaś i przeszłaś po watę cukrową. Chłopak poszedł posłusznie za tobą. Gdy byliście wystarczająco daleko od zbiorowiska, przytuliliście się do siebie i razem wspominaliście tamten dzień.
Po zakupieniu waty cukrowej, żelków ( Żeluś... musiałam to napisać ;) HEHE ) i popcornu ruszyliście w stronę namiotu. Przez około pół godziny patrzyliście się na występy akrobatów. Gdy nadszedł czas na wasze ulubione występy klownów, śmialiście się nawet wtedy, gdy inni siedzieli cicho. Wszyscy dookoła patrzyli się na was, ale waszej dwójki to nie obchodziło. Z zaciekawieniem patrzyłaś jak facet w czerwonej peruce, afro biega jak opętany po scenie. Nagle wchodzi na widowni i zmierza w twoją stronę. Po kilku sekundach stał przed tobą i prosił abyś poszła za nim. Razem zeszliście na duł.
- A teraz występ iluzjonisty!!! - zawołał prowadzący.
Nie pewnie popatrzyłaś na młodego chłopaka w cylindrze i peleryną, który podszedł do ciebie i wyjął różę, która zamieniła się w czerwoną chusteczkę. Następnie włożył chusteczkę do kapelusza i dotknął  różdżką dwa razy jego brzegu. Gdy sięgnął do środka i wyjął małe czerwone pudełeczko ze złotą wstążeczką, oniemiałaś. Popatrzyłaś się ze zdziwieniem na DongHyuna. On uśmiechnął się lekko i zaczął schodzić po schodach na scenę.
- Teraz będziemy świadkami największej magii. - powiedział iluzjonista do widowni. Chłopak podał pudełeczko DongHyunowi i odszedł na bok. Ukochany zwrócił się w twoją stronę, ukląkł i wymówił cztery cudowne słowa.
- Wyjdziesz za mnie ______?
Nie wiedziałaś co powiedzieć. Popatrzyłaś się dookoła. Zewsząd słyszałaś ochy i achy ludzi z widowni.
- Ne... - wyszeptałaś do chłopaka, który z uśmiechem wziął cię w ramiona i zaczął całować. Zarumieniłaś się gdy usłyszałaś brawa. Nagle zobaczyłaś jak na włosy twoje i DongHyuna spadają małe złote konfetti. Gdy odwróciłaś się do magika, zobaczyłaś jego uśmiech i laskę, którą zamienił w bukiet róż. Podszedł do ciebie i dał ci go, po czym wycofał się. W twoich oczach pojawiły się łzy.
- Piękne... Komawo, Oppa. - wyszeptałaś tuląc chłopaka.
- Saranghae _____.
- Ja ciebie też. - po tych słowach znowu cię pocałował, ale tym razem nie przejmowałaś się innymi. Liczył się tylko on.

^^ dla SoJeang Peri ^^

4 komentarze:

  1. Jeśli się nie mylę to gościu na gifie jest z zespołu Boyfriend. /Rin

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie też tak mi się wydawało :D Zaraz zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz na gifie jest Jude jak coś, więc spoko ^^. Komawo za scenariusz, końcówka mnie rozwaliła :*

    OdpowiedzUsuń