Obietnica i nagroda ( InSoo z MYNAME )

     Codziennie, od początku szkoły,  miałaś masę pracy domowej do odrobienia. Nauczycielka jest bardzo wymagająca. Na jej lekcjach trzeba uważać. Co najgorsze należy do osób pamiętliwych. W tym roku najbardziej podpadł jej, twój przyjaciel, InSoo. Od początku pierwszego semestru dostał ponad trzy dwójki i kilka jedynek, więc był zagrożony. Bardzo się o niego martwiłaś, ponieważ nigdy,aż tak źle mu nie szło. Pani wiedząc o waszych relacjach spytała, czy byś mu nie pomogła. I w taki właśnie sposób siedziałaś z InSoo w swoim pokoju ucząc się na przyszły sprawdzian z matmy. On jak zwykle był rozkojarzony i wogóle nie uważał. Wkurzyło cię to, ale nie chciałaś być dla niego niemiła.

- InSoo, nadal nie rozumiesz? - spytałaś zaspanym głosem.
- Co? ..... Tak.... To znaczy, nie.... Nie wiem.
- Oppa?! Czemu to dla ciebie takie trudne? Nie umiem prościej wyjaśnić tych pojęć. - odparłaś ze smutkiem.
- Wiesz dlaczego się nie uczę?
- Nie wiem, ale chcę się dowiedzieć. - wstałaś z krzesła i oparłaś ręce o biodra. Nie przestawałaś patrzeć się w jego piękne oczy. - Może mi to wyjaśnisz?
Sekundę później stał na przeciwko ciebie. Położył ci ręke na ramieniu tak jakby bał się, że będziesz chciała uciec.
- To dlatego. - niepewnie zaczął. - Bo, gdy dostaje złe oceny to poświęcasz mi więcej twojego czasu. A ja chcę spędzać z tobą każdą chwilę.
- InSoo...
- Chcę być dla ciebie kimś więcej, niż tylko przyjacielem.
Czułaś, że mówi prawdę, ale nadal nie wierzyłaś w jego słowa. Kochałaś go, ale wcześniej nie byłaś pewna jego uczuć. Wtedy wpadłaś na pomysł. Już wiedziałaś jak do niego dotrzeć.
- Ja od jakiegoś czasu też tego chcę. - odparłaś z uśmiechem.
- Będziesz teraz spędzała ze mną więcej czasu. Zostaniesz moją dziewczyną? - spytał z nadzieją.
- Ne, ale najpierw musisz dostać co najmniej trójkę z testu, z matmy.
Widząc jego minę cichutko się zaśmiałaś. Gdy to zauważył, zaczął cię łaskotać.
- Przestań. Oppa. Proszę, przestań.
- Arraso.
- Co?
- Arraso, dostanę trójkę.
Zaśmiałaś się.
- Co najmniej - przypomniałaś.
- Arraso.

* po teście * 
 Rozmawiałaś z przyjaciółką, przy stoliku na stołówce. Nagle ktoś zakrył ci oczy. Gdy się odwróciłaś zobaczyłaś InSoo. Chwilę później dostałaś od niego jakąś kartkę. Był to test, z którego dostał trójkę plus.
- Jeżeli pamięć mnie nie zawodzi to teraz czas na moją nagrodę. - uśmiechnął się przebiegle i niespodziewanie cię pocałował.
- Oppa, nie tutaj. - zachichotałaś cichutko.
- Niech widzą, że jestem najszczęśliwszym chłopakiem na świecie.
- Nie przesadzasz, Oppa? - spyatałaś rumieniąc się.
- Ja nigdy nie przesadzam - odparł i znowu pocałował cię w usta.
Było to tak miłe uczucie, że zapomniałaś o wszystkim. Przez krótką chwilę nie pamiętałaś też swojego imienia. Na szczęście InSoo przypomniał ci je.
- ______?
- Tak?
- Może chodźmy w ustronne miejsce. - zaproponował.
- Nie zasłużyłeś sobie na to. - uśmiechnęłaś sie i odeszłaś z przyjaciółką.
- Co mam zrobić?! - zawołał, gdy byłaś już przy drzwiach wyjściowych.
- Musisz dostać jeszcze trzy trójki. - odpowiedziałaś.
Potem razem z Miki poszłyście do klasy chichocząc i śmiejąc się z twojego nowego chłopaka.

   Kilka miesięcy później, razem z InSoo siedzieliście w tym samym pokoju co na początku roku szkolnego, ale tym razem się nie uczyliście. Za bardzo byliście zajęci sobą i całowaniem. Staliście sie dla siebie bardzo bliscy, a odkąd zaczął się uczyć mieliście więcej czasu na inne rzeczy.
    Pewnego dnia leżeliście na twoim łóżku przytuleni do siebie.
- Mam pytanie.
- Jakie, Oppa? - spytałaś.
- Czy jak będę miał na koniec roku czwórka z matmy, to wyjdziesz za mnie?
- Czy ty właśnie próbujesz mi się oświadczyć? - z podniecenia usiadłaś i odwróciłaś głowę w jego stronę.
- Chyba tak. - odparł, przybliżając się do ciebie. - Więc jak?
- Uważasz, że jestem jakąś tam nagrodą, za dobre oceny.
- Nie jakąś tam, tylko moją.
- Oppa! - szturchnęłaś go w ramię. - Pytam tak na serio.
- No dobrze. Kocham cię i chcę spędzić z tobą resztę życia.
Popatrzyłaś się na niego. Mówił szczerze, widziałaś to w jego oczach. Lekko się uśmiechnęłaś i pocałowałaś go delikatnie w usta.
- No to. - zrobiłaś pauzę, żeby jeszcze trochę go pomęczyć. - Arraso.
Uśmiechnęłąś się i jeszcze raz go pocałowałaś. Tym razem mocno cię objął, położył cię na łóżku i odwzajemniał pocałunki. Przez resztę wieczoru całowaliście się i rozmawialiście.

   Tak się kochaliście, że nie zauważyliście, gdy rok szkolny już się skończył. Następnego dnia miał odbyć się długo oczekiwany "koniec roku szkolnego".
   Nie spodziwałaś się tego, że rok szkolny tak szybko się skończy. Najlepsze było to, że dla ciebie to był koniec szkoły. Kończyłaś właśnie ostatnią klasę. Gdy cię wyczytali, weszłaś na podest i odebrałaś świadectwo. Po tobie wszedł InSoo. Od razu po uroczystości, podszedł do ciebie i pochwalił się czwórką z matmy. Uradowana przytuliłaś się do niego i pocałowałaś.
- Dopiołeś swego. Teraz już możemy być na zawsze razem. - uśmiechnęłąś się i znowu go pocałowałaś.
- O co ci chodzi? - spytał wyraźnie zdziwiony.
- Nie pamiętasz, Oppa? - zapytałaś czując, że zaraz zaczniesz płakać. I miałaś rację.
On tylko cię przytulił i pocałował w czoło.
- Nie płacz, ______. Jasne, że pamiętam i mam nadzieje, że nadal tego chcesz.
- Pabo! - uderzyłaś go w tors, po czym uśmiechnęłaś się - Jasne, że nadal chcę.
Zbliżył się do ciebie i cię pocałował. Czułaś się niesamowicie. Byłaś szczęśliwa, bo skończyłaś szkołę z dobrymi wynikami i do tego, właśnie zaręczyłaś się z chłopakiem, którego naprawdę bardzo kochasz i który kocha ciebie.

^^ dla Park Ji Yong ^^