Uwaga

Proszę o pisanie w komentarzach, przy zamówieniach imię autorki, która ma dane zamówienie zrealizować :3
Hesperiata, czy Neko ^^

czwartek, 29 sierpnia 2013

IDOL, czy FAN? ( G-Dragon )



    Opadłaś na łóżko po ciężkim dniu pracy. Niestety nie było ci dane otulić się w miękkiej kołdrze. Zadzwonił alarm w twoim telefonie.
- Dobranoc praco, witaj praco. - powiedziałaś.
Odłożyłaś torbę, z którą przyszłaś i wzięłaś tą, która czekała na ciebie pod biurkiem. Wyszłaś z domu i metrem pojechałaś na drugą stronę miasta, gdzie znajdował się klub, w którym pracowałaś jako kelnerka.


    Przeszłaś na tyły budynku i weszłaś wejściem dla pracowników do środka. W szatni czekały już na ciebie przyjaciółki w uniformach, które dzisiejszej nocy macie nosić. Podeszła do ciebie rudowłosa koreanka, którą nazywałyście Miki. Dała ci strój. Była to sukienka w stylu mangi. Ty dostałaś niebieską z tiulową spódnicą, gorsetem na ramiączkach i dużą kokardą z tyłu. Do tego słodziutka peruka i krzykliwy makijaż. Gdyby nie śmierć mamy nie musiałabyś tego znosić. W ciągu dnia pracowałaś jako kelnerka w kawiarni. Miałaś miłą szefową i wspaniałych klietów. Za to nocna praca różniła się od dziennej o sto osiemdziesiąt stopni. Twój szef był mało atrakcyjnym zboczeńcem. Klienci niczym się od siebie nie różnili, wszyscy pijani i nachalni. Gdyby nie dziewczyny, z którymi pracójesz to byś już dawno z niej zrezygnowała.
    Szybko ubrałaś się w kostium i razem z resztą zaczęłaś pracę. Przez całą noc wdychałaś zapach, a raczej odór alkoholu i papierosów.
- _______. Patrz, znowu ten chłopak. - zaczepiła cię Miki.
- Heh..... W końcu to klub. Nie on jeden się ciągle gapi.
- Racja, ale on nie jest jak reszta. Nawet jest fajny. Szkoda, że ciągle nosi okulary.
- Tak. Nie widać jego twarzy. - wtrąciła Sisi, najmłodsza z kelnerek.
Popatrzyłaś się w stronę chłopaka. Jak zwykle miał włosy uczesane w małego irokeza i czarne okulary na nosie. Spojrzał na ciebie, a ty przyłapana odwróciłaś głowę i podeszłaś do baru po kolejne drinki. Gdy wszystkie rozniosłaś poszłaś na przerwę, na tyły budynku. Po wyjściu na dwór, od razu poczułas się lepiej. Nareszcie poczułaś świeże powietrze. Odetchnęłaś z ulgą i usiadłaś skulona pod ścianą.
    Trzy godziny później byłaś już wolna. Przebrałaś sie w zwykłe ubrania i wyszłaś na ulicę. Chwilę później przed tobą stanął chłopak z klubu.
- Czego chcesz?! - krzyknęłaś.
- Czemu jesteś taka wściekła. Nic nie zrobiłem.
- Tak.... Tylko postanowiłeś mnie śledzić! Chadzasz sobie do klubu, w którym pracóje i gapisz się na mnie!
- Wiem... Dziwnie to wygląda, ale to nie tak.
- A jak?
- Spodobałaś mi się na koncercie i od tamtego czasu nie moge przestać o to tobie myśleć.
- Aha, więc jesteś nachalnym wielbicielem?!
- Nie .... ciągle nie tak. Ja chcę cię lepiej poznać, ale czekałem na odpowiednią chwilę, żeby zagadać.
- A z kąd wiedziałeś gdzie pracuję?
- Przez przypadek. Świętowaliśmy urodziny SungRiego w tym klubie.
- Poczekaj chwilę.... SungRi? Jak ten z BigBang? - spytałaś z niedowierzaniem.
- Tak. Z BigBang. - odparł z uśmiechem.
- A ty jesteś? - zapytałaś niepewnie.
- O, zapomniałem. Przepraszam. - zdjął okulary i skończył - Mam na imię Ji Yong, ale mówią na mnie
 G-Dragon.
Oniemiałaś. To był naprawdę on.
- Omo. G-G-G-Dragon.
Uśmiechnął się widząc twoje zakłopotanie. Potem zbliżył się do ciebie i złapał za rękę.
- Pozwól, że jako twój fan odprowadzę cię do domu.
- Fan? To chyba ja jestem fanką. - zarumieniłaś się.
Po tych słowach ruszyłaś za nim. Razem doszliście do twojego mieszkania.
- Spotkamy się jutro? - spytał.
- Nie mogę, jutro mam... - popatrzył się na ciebie. - Racja, jutro sobota. Arraso.
- To do jutra.
Odszedł z uśmiechem na ustach.

   Obudziłaś się z samego rana. Od razu zaczęłaś się szykować. Chciałaś wyglądać idealnie. W końcu nie codziennie zaprasza cię na spotkanie gwiazda. Na szczęście nie trzeba było na niego długo czekać. Jakąś godzinę po twojej pobudce zadzwonił do drzwi.
    Poszliście na lody, a potem do parku. Dzień minął bardzo szybko. Cały czas rozmawialiście, opowiadaliście o sobie i śmialiście się. Wieczorem odprowadził cię mieszkania. Przez dłuższą chwilę patrzyliście sie na siebie. Potem Ji Yong podszedł do ciebie i cię pocałował.
- To była świetna randka.
Stałaś ja słup soli. Podczas pocałunku czułaś motylki w brzuchu, a potem jeszcze ta wzmianka o randce. Nie wiedziałaś co powiedzieć.
- Ji Yong....  ja.
- Proszę. Mów mi Oppa.
Pomyślałaś przez chwilę. On widząc twoje niezdecydowanie pochylił się i znowu cię pocałował. Motylki znowu wróciły, a ty byłaś już pewna co mu odpowiedzieć.
- Arraso. Dobranoc, Oppa.
Ruszyłaś w stronę drzwi. Zatrzymał cię głos chłopaka.
- Spotkamy sie jutro?
- Arraso, Oppa. - uśmiechnęłaś się.
   Następny dzień również minął szybko. Poszliście na karaokę i do kina. Byłaś szczęśliwa, poniewż to była wasza druga randka. Nie spodziewałaś się tego, że poznasz G-Dragona, a co dopiero pójdziesz z nim na randkę.
* rok później *
   Ten rok był najwspanialszy w twoim życiu.  Nie było dnia w którym G-Dragon nie zrobił ci zdjęcia. Od śmierci mamy chciałaś, żeby spotkało cię coś dobrego, ale nie spodziewałaś się tego, że poznasz osobę którą pokochasz i która pokocha ciebie. Za namową Ji Yonga zrezygnowałaś z pracy w klubie. Mimo wszystko nadal spotykałaś się i odwiedzałaś Miki, Sisi i resztę.
    Pewnego dnia Ji Yong zabrał cię nad rzekę. Często tam chodziliście. Było to wasze ulubione miejsce. Myślałaś, że nic lepszego cię nie spotka, ale się myliłaś. Tego dnia Ji Yang oświadczył ci się. Oczywiście zgodziłaś się. Tydzień później kupiliście mały domek, właśnie nad tą rzeką.
   Na ceremonię zaprosiliście członków BigBang, twoje przyjaciółki z pracy i najbliższych. Wszyscy wspaniale bawili się na weselu, a ty i Ji Yang przeżyliście wspaniałą noc poślubną.

5 komentarzy:

  1. G-Dragon♥
    I ta przeurocza końcówka. Ach, marzenie~
    Świetny scenariusz. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy pomysł. I pokazuje, że często zapominamy o tym, iż nasi idole też są czyimiś fanami. Można to też na swój sposób odebrać jako metaforę bądź naukę. Podejrzewam, że było to niezamierzone w Twojej pracy, ale jak dla mnie to duży plus. :)
    Jak najwięcej weny życzę~!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam G-Dragona,jednak scenariusz może być tylko marzeniem xd. On raczej nie jest romantykiem :D nie wydaje mi się przynajmniej. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Błędy ort </3

    OdpowiedzUsuń