" Znowu się na mnie patrzy? " spytałaś sama siebie, patrząc w stonę szkolnego gangu. Składał się on z trzech chłopaków. Ich liderem był DongHo, był jeszcze JiYang i KiBum. Postrach szkoły. Wszyscy się ich bali i uciekali gdy tylko do nich podchodzili.
Lider patrzy się na ciebie odkąd wpadłaś na niego rok temu.
Pewnego dnia szłaś ze szkoły do domu. Zauważyłaś DongHo stojącego ze swoimi kolegami koło ich auta.
On jak zwykle patrzył się na ciebie, czym odwrócił twoją uwagę od nadjeżdżającego samochodu. Usłyszałaś klakson, ale było juz za późno. Sszokowana patrzyłaś jak samochód zbliża się do ciebie. Byłaś sparaliżowana strachem, nie mogłaś się ruszyć.
Wszystko wydarzyło się bardzo szybko. Ktoś popchnął cię na trawnik po drugiej stronie jezdni. Otrząsnęłaś się. Zobaczyłaś, że koło auta zaczęli zbierać się ludzie. Gdy podeszłaś do zbiorowiska zauważyłąś bezwładne ciało DongHo i mnóstwo krwi. Przerażona zaczęłąś płakać. Uświadomiłaś sobie, że bardzo go kochasz i, że nie jest on taki zły za jakiego go uważałaś.
Po przyjeździe karetki, lekarz powiedział, że wszystko będzie dobrze. Odetchnęłaś z ulgą, ale mimo to pojechałaś z nimi do szpitala.
Zasnęłaś czuwając obok DongHo i trzymając go za rękę.
* rano *
Obudził cię miły dotyk na twoim policzku. Gdy otworzyłaś oczy zobaczyłaś uśmiechniętą twarz chłopaka.
W przypływie emocji przytuliłaś go. On zawachał sie tylko na krótką chwilę, ale potem odwzajemnił twój uścisk.
- Jesteś ostatnią osobą, której bym się tu spodziewał. A jednak jesteś pierwszą, którą dziś zobaczyłem. Nie zrozum mnie źle. Bardzo się z tego powodu cięszę.
- Ja.... no wiesz.... uświadomiłam sobie..... że cię kocham.
Na jego twarzy pojawił się bardzo seksowny, łobuzerski uśmiech. W którym odrazu się zakochałaś. Złapał cię w talii, przyciągnął do siebie i przytulił.
- Ja też cię kocham, _______.
Wymruczał w twoje włosy.
Przychodziłaś do niego i opiekowałaś się nim praktycznie codziennie. Dużo rozmawialiście. Poznaliście się bardzo dobrze i doszliście do wniosku, że dużo was łączy. Tydzień później DongHo został wypisany ze szpitala.
Od wypadku staliście się nierozłączni. Już nie przeszkadzała ci opinia o nim. Kochałaś go, a on ciebie i to było najważniejsze.
^^ Park Ji Yong ^^
Uwielbiam te piosenki. Zwłaszcza seksowny głos Dongho w "Shut Up". Jego zachowanie, ach, jestem taki atrakcyjny, mimo wieku. No ale teraz o scenariuszu...
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że dodasz coś tak szybko! ^^ Naprawdę się cieszę, że sprawdziłam sobie Twojego bloga dzisiaj. Podobał mi się Twój scenariusz. Krótki, ale uroczy. :)
Dongho zdolny do poświęceń~ Kochany!
Hwaiting! <3
Dziękuję, za pochwałę i za to że czytasz mojego bloga :D :* I szczerze ja też je uwielbiam.
OdpowiedzUsuńZgodzę się z Ji Yong - krótki, ale uroczy. ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę weny~ <3