Uwaga

Proszę o pisanie w komentarzach, przy zamówieniach imię autorki, która ma dane zamówienie zrealizować :3
Hesperiata, czy Neko ^^

niedziela, 13 lipca 2014

Popatrz na mnie! 2/2 ( V z BTS )



Stojąc przed drzwiami do dormu BTS, zawahałaś się. Nie wiedziałaś jak on zareaguje. Pełna strachu, postanowiłaś nie mieszać życia prywatnego z pracą. Zapukałaś. Do środka wpuścił cię raper. Z uśmiechem na ustach przywitałaś Koreańczyka.
- Annyeong…
- Annyeong... Ty pewnie jesteś _______, nasza nowa vice menadżerka.
- Ne, to ja… - odparłaś z uśmiechem, kłaniając się lekko.
- Wchodź…. Zapraszam… - powiedział, wesoło, oddając ci ukłon.
Niepewnym krokiem weszłaś do przedsionka, gdzie zdjęłaś buty i włożyłaś kapcie. Chwilę później weszłaś w głąb dormu, prowadzona przez bruneta.

- To reszta zespołu…. – zaćwierkał, wskazując na obecnych w salonie.
Przed twoimi oczami pojawiła się postać TaeHyun’a. Stał, oparty niedbale o futrynę drzwi, prowadzących z salonu do kuchni. Cały czas patrzył się na ciebie, a jego spojrzenie było pełne bólu i żalu. Nie chciałaś na niego patrzeć, ale nie mogłaś odwrócić wzroku. Tak bardzo się zmienił, ale jego oczy zostały akie same. Jego rude włosy, były lekko uniesione i zmierzwione, dzięki czemu wyglądał bardzo przystojnie. Jego słodka twarz nabrała ostrzejszych rysów. Był piękny.
Nagle wyprostował się i obojętnie przeszedł koło ciebie, szepcząc ci do ucha:
- Spotkajmy się za dormem za godzinę. Będę czekał.
Ty odprowadziłaś go spojrzeniem ,ale nie odpowiedziałaś . Nie miałaś zamiaru się z nim spotkać i nie zrobiłaś tego. Nie chciałaś rozdrapywać dawnych ran. Ran które dopiero niedawno się zasklepiły.
Zbliżał się wieczór, a ty siedziałaś z resztą zespołu, w salonie śmiejąc się i rozmawiając.
Po poznaniu chłopaków, stwierdziłaś, że są świetnymi przyjaciółmi. Od razu ich polubiłaś.
Niespodziewanie do salonu wszedł rozgniewany TaeHyun, który bez pytania, złapał cię za rękę i wyciągnął na dwór, pozostawiając w salonie zdziwionych przyjaciół.
Gdy twą twarz owiał ciepły, wiosenny wietrzyk, odwróciłaś się w stronę chłopaka i wreszcie popatrzyłaś mu prosto w oczy.
- Co ty robisz?! – spytałaś gniewnie.
- Dlaczego nie przyszłaś? Czekałem…
- TaeHyun… To co było… To wszystko… To przeszłość… nie zaprzeczę… Było coś między nami, ale to się skończyło. Skończyło w dniu, w którym wybrałeś sławę. Ufałam ci…. Mogłeś powiedzieć mi wszystko, ale ukrywałeś przede mną. Ukrywałeś swoje największe marzenie. Nie jestem zła, dlatego bo spełniłeś je, ale dlatego, bo o nim nie wiedziałam. Kocham cię, ale nie mogłabym wymazać z głowy poczucia tego, że nie ufasz mi na tyle, aby powiedzieć mi o tak ważnej rzeczy…. – słowa wypływały z twych ust jak fale. Nie mogłaś przestać mówić. Tak długo trzymałaś to w sobie. Wreszcie mogłaś się uwolnić z tego, co cie raniło.
- _________, Proszę…. Daj mi szansę… Chcę to naprawić…. Popatrz na mnie! Popatrz mi w oczy i powiedz, że mnie nie kochasz, wtedy odejdę.
- Ja…. Nie…. Ja…. Nie mogę tego powiedzieć….. Moje uczucia nigdy się nie zmieniły, nawet teraz bardzo cię kocham, ale to za mało – mówiłaś kręcąc głową. A w twych oczach pojawiły się przezroczyste łzy, szklące się się tak jakby były ze szkła. – Nie mogę udawać, że nic się nie stało….. To nie jest takie proste.
- Wiem…. Ale możemy sprawić aby takie było. Razem. – ucisnął twą, już zimną dłoń, która zacisnęła się na jego ręce. Nie mogłaś tego powstrzymać. Pragnęłaś jego bliskości.
Gdy dowiedziałaś się o swojej nowej pracy przestraszyłaś się, ale również ucieszyłaś. Bardzo chciałaś go znowu zobaczyć. Chłopaka, który był i nadal jest twoją pierwszą miłością.
- Daj mi szansę, aniele. – wyszeptał ci do ucha, a ty zmiękłaś. To słowo zburzyło wszystkie otaczające cię mury.
Bez zastanowienia rzuciłaś się na szyję rudowłosego chłopaka, który uradował się jak małe dziecko, które odzyskało długo oczekiwane i ukochane zwierzątko. Takiego go kochałaś. Wiecznie wesołego, zabójczo przystojnego muzyka.

- Obiecuję…. Od teraz nic przed tobą nie będę ukrywał. Moja dusza będzie dla ciebie zawsze jak otwarta księga. Kiedy tylko chcesz, będziesz mogła z niej czytać. Odpowiem na wszystkie twe pytania. Rozwieje wszelkie wątpliwości. Będę cię kochał bezgranicznie. – szeptał, a ty z każdą kolejną jego deklaracją, radowałaś się coraz bardziej. A gdy chłopak ucałował cię w czoło, zlałaś się rumieńcem ,który ukryłaś chowając się w ramionach rudowłosego.  

^^ dla Arianny Park ^^

2 komentarze:

  1. Dziękuje za scenariusz i za twoją pracę jaką wkładasz w tego bloga. Uwielbiam twój styl pisania. Gdy czytam ten scenariusz to się rozpływam i napewno jeszcze do niego wrócę. Kamsahbnida i Hwaiting :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dajcie 3 część proszę !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń