Weszłaś do ciemnego pomieszczenia.
Po drugiej stronie pokoju, w kącie stała duża, lampa ledowa, która lekko go
oświetlała. Na jego środku było
ustawione zgrabne, podłużne biurko. Za nim stał fotel, odwrócony tyłem do drzwi
i całej reszty. Od razu wiedziałaś, że ojciec już na ciebie czekał od dłuższej
chwili.
- Znowu to samo…. Zawiodłaś mnie
znowu…. – usłyszałaś szorstki głos ojca.
- Znowu?! O co chodzi tym razem? –
zapytałaś rodziciela cichutko chichocząc.
- O której to się wraca? – spytał
mężczyzna, ledwo powstrzymując się od śmiechu.
Zawsze tak było. Dlaczego? Ano, bo
nie byliście zwykłą rodziną. Twój ojciec ma o wiele ważniejsze problemy, a male
występki nastolatki, to nic w porównaniu do tego czego on cię nauczył i tego co
zdaniem twojego ojca można nazwać zawiedzeniem.