Dotknęłaś gładkiej tafli lustra,
które mieściło się w prawym kącie twego pokoju. Przesunęłaś po nim dłonią, a w
twoich oczach wezbrały łzy, które mimowolnie zaczęły spływać po twoich
policzkach. Kolejny raz od operacji
przywołałaś obraz dawnej siebie, która z pustym i wyniosłym wzrokiem patrzyła
się zadowolona w swoje odbicie. To wspomnienie napawało się odrazą do samej
siebie. To jak się zachowywałaś w stosunku do innych, jaką byłaś egoistką. Myśl
o tym sprawiała, że coraz bardziej cieszyłaś się z tego, że już nigdy tej
dziewczyny nie zobaczysz.
- Zasłużyłam sobie na to… - wyszeptałaś w czarną pustkę, którą teraz
mogłaś tylko zobaczyć. Po twojej twarzy zaczęły spływać kolejne łzy, ale szybko
wytarłaś je rękawem bluzki, którą dzień wcześniej wyciągnęła ci z szafy mama.