Jego słowa bardzo cię zraniły. Nie
wiedziałaś co powiedzieć. Kochałaś się w nim od dwóch lat.
- A-a-ale j-j-ja na-naprawdę cię kocham.
- Nieważne, ktoś taki jak ja nie może chodzić z taką brzydką kujonką jak ty.
Twoje serce bardzo cię bolało, to już
było za wiele. Nagle w przypływie wściekłości krzyknęłaś.
- MinHo , ale z ciebie PABO, nie wierzę że straciłam tyle czasu na platoniczną miłość do CIEBIE !!!
Byłaś usatysfakcjonowana gdy
zobaczyłaś jego zdziwiona minę, pełna frustracji tupnęłaś nogą
i odeszłaś. Po tym incydencie nie mogłaś wytrzymać do końca
zajęć , byłaś więc szczęśliwa słysząc ostatni dzwonek,
pozwalający wracać już do domu.